FOTOBOOKI czyli księgi tajnych kodów w inny wymiar Photomatrixa.

Wszystkie opisy, komentarze oraz streszczenia książek są mojego autorstwa. Zabrania się ich kopiowania i publikowania bez mojego osobistego pozwolenia. To samo tyczy się moich zdjęć z wyłączeniem zdjęć książek, które są zapożyczone z internetu.

wtorek, 13 listopada 2012

Sztuka fotografowania architektury - Tomasz Gałązka - Helion



Tytuł: Sztuka fotografowania architektury
Autor: Tomasz Gałązka
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2012
Liczba stron:  196s
Tematyka: Krajobrazy
Moja ocena : 5/6 
ISBN:  978-83-246-3339-5



Kolejna pozycją w moim „Ringu 4 - krajobrazy” jest książka autorstwa Tomasza Gałązki – „Sztuka fotografowania architektury. Ujęcia z dobrej perspektywy”.  Nie jest to pierwsza książka o fotografii tego autora, w zeszłym roku ukazała się "Kompozycja obrazu fotograficznego" wydana też przez Wydawnictwo Helion.

Po książkę sięgną na pewno początkujący i średnio-zaawansowani fotografowie. Jest ona ładnie wydana, format 170x230, papier kredowy, okładka miękka.

W książce autor skupił się tylko na architekturze, czyli fotografii krajobrazowej cywilizacyjnej. Jest to moim zdaniem bardzo dobry pomysł, gdyż o architekturze w fotografii ostatnim poradnikiem w Polsce, była chyba książka znakomitego Witolda Dederko - "Fotografowanie architektury" z roku 1971 i była to raczej broszurka niż poważna księga.

Pan Tomasz zaczyna od wprowadzenia nas do architektury przez wszystkie epoki historyczne od starożytności przez np. styl romański, gotyk, barok, secesje do postmodernizmu. Charakteryzuje on, niektóre elementy związane z każdym stylem (np. różnice między łukiem okiennym romańskim i gotyckim), do każdego opisu zamieszcza adekwatną fotografię. Brakuje tylko opisów, gdzie dane zdjęcie było zrobione np. nie każdy był w Kazimierzu Dolnym, aby podziwiać renesansowe kamieniczki. Jest to świetna lekcja historii, pozwalająca nam przypomnieć sobie szczegóły architektury każdego stylu.

Następnie mamy rozdziały:
- o odpowiedniej perspektywie najlepszej dla danego zdjęcia,
- sprzęcie wykorzystywanym do robienia fotek architektury,
- oświetleniu, na które przeważnie nie mamy wpływu, w związku z tym musimy dobierać odpowiednie pory dnia, a czasami nawet pory roku do robienia właściwie naświetlonych zdjęć,
- kompozycji, która podkreśliłaby we właściwy sposób fotografowany obiekt.
- metodach fotografowania architektury m. in. proces przygotowań do zrobienia zdjęcia, HDR ...
Rozdziały o kilku typach takiej fotografii przemysłowa, użytkowa, parkowo-ogrodowa, drewniana, sakralna, fotografii wnętrz.

Nie każdy umie poprawnie edytować zrobione przez siebie fotki np. budynków, w ostatnim rozdziale autor pokazuje nam kilka najczęściej przez siebie wykorzystywanych korekt, przeprowadza je wszystkie w darmowym programie GIMP, są nimi:
- korekcja perspektywy
- korekcja barwy
- korekcja ekspozycji
- zmiana kolorystyki
- edycja nieba
- retusz
- wyostrzenie

Cieszy mnie, że zaczynają się pojawiać na rynku księgarskim takie pozycje jak ta. Omawiające jakiś węższy fragment fotografii. Niby podobna zawartość do innych książek, trochę o sprzęcie, odrobinę o teorii,  trochę o sposobie robienia zdjęć, ale...  To "ale" właśnie robi różnicę.  W innych książkach każdy rozdział nadmienia tylko temat, nie zagłębia się do jakiej fotografii jest kierowany opis. Poradników takich jest bardzo dużo, niektóre mają nawet jakiś śladowy rozdział o architekturze, niestety ma on przeważnie za zadanie nadmienić tylko, że jest coś takiego.
W książce „Sztuka fotografowania architektury” mamy każdą informację kierowaną tylko i wyłącznie do fotografii architektury, dzięki czemu ktoś, kto chce dobrze robić tego typu zdjęcia, uczulany jest na problemy oraz błędy z nimi związane. Wszystko to daje możliwość uniknięcia własnych potknięć, szybszej nauki oraz polepszenia swojego warsztatu.

Nie jest to książka bardzo techniczna lub zawierająca niespotykane nigdzie indziej mądrości, z których nawet zawodowcy mogliby skorzystać, nie, ale dla początkującego amatora jest to pozycja obowiązkowa, a dla średnio-zaawansowanego, warta przeglądnięcia. Pan Tomasz Gałązka w bardzo przystępny sposób, ciekawym językiem, opisuje krok po kroku każdą z części  warsztatu fotografa architektury. Pozycja jest usystematyzowana autor uniknął chaosu, przemyślał każdy z rozdziałów. Zdjęcia zamieszczone w książce, może nie są jakimiś arcydziełami, za to bardzo dobrze ilustrują tekst i to, na co autor chciał nam zwrócić uwagę w każdym rozdziale. 

Książka może nie jest tania 59zł, ale zdecydowanie warta polecenia do domowej biblioteczki. Podkreślam jeszcze raz, że jest to unikalna pozycja o architekturze, od czasów Witolda Dederko wydanej ponad 40 lat temu. Zresztą kto z nas  jeżdżąc po świecie nie robił zdjęć jakiś  ciekawych budowli typu bazylika, kościół, zamek, pałac, dworek lub jakiś zabytkowych ruin itp. Dziwiło nas czemu nie otrzymaliśmy tak pięknych fotografii jak te z folderów czy widokówek. Masz pytania? Sięgnij po tę książkę, a na pewno dowiesz się wielu ciekawych rzeczy.


Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Helion.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz