Autor: Joe McNally
Wydawnictwo: Galaktyka
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 440s
Tematyka: Lampa błyskowa
Moja ocena : 5/6
ISBN: 978-83-7579-239-3
Dziś prezentuję nowość księgarską autorstwa Joe Mcnally - " Świat błysku. cls i ttl na nieznanych wodach " wydaną przez Wydawnictwo Galaktyka. Autora pamiętamy bardzo dobrze z jego dwóch poprzednich książek "Z pamiętnika lampy błyskowej" oraz z "Uchwycić moment". Joe Mc Nally jest jednym z najlepszych i najbardziej znanych fotografów portretowych na świecie, używa lampy błyskowej jak inni noża i widelca w kuchni. Współpracował już chyba ze wszystkimi największymi wydawnictwami i gazetami świata, a także na zlecenie różnych firm
np. z National Geographic, Sports Illustrated, Time, Life, People, Nikon, Sony i wiele, wiele innych.
Książka ta jest adresowana do wszystkich fotografów od amatora do zawodowca. Najwięcej jednak zdecydowanie wyniosą zawodowcy, gdyż do wykonania prezentowanych zdjęć autor potrzebował zastosowania rozbudowanego i drogiego sprzętu, oraz zaangażowania sporej grupy pomocników. Amator nie dysponuje taką ilością sprzętu więc nie wszystkie sztuczki jest w stanie odtworzyć. Mimo że autor zastosował w niektórych zdjęciach tylko jedną zewnętrzną lampę błyskową, dodatkowo użył ogromu osprzętu tj. softboksy i blendy różnych rozmiarów, lampy doświetlające, czasze beauty dish, parasolki, trigrip do tego statywy, wysięgniki. Świetnie pracę autora przy zdjęciach obrazują dwa filmiki zamieszczone na stronie Galaktyki .
Książka napisana jest nie jak podręcznik, lecz jak pamiętnik, bardzo przystępnym językiem, zrozumiałym przez wszystkich czytelników. Autor w bardzo interesujący sposób opisuje ciekawostki techniczne, sposób ustawienia osób czy przedmiotu (do każdego przykładu zamieszcza odręczny rysunek rozstawienia sprzętu oraz umiejscowienie modela i siebie za obiektywem). Opisuje humorystyczne historie jakie przydarzyły mu się przy robieniu każdego ze zdjęć
np. statyw z ekranem doświetlającym, za 300$ wyciągnęli nurkowie z rzeki Hudson, po tym jak porwał je wiatr .
Do zrobienia końcowego zdjęcia, niekiedy potrzebował wiele godzin przygotowań, ustawiania scenerii i oświetlenia, charakteryzacji osób oraz zaangażowania wielu pomocników trzymających blendy, softboxy, lampy itp.
Trud ten nie zawsze dostrzegany jest przez późniejszego odbiorcę, kto się jednak na tym trochę zna, dostrzega mistrzostwo wyzierające z tych prac i maestrię w zarządzaniu całym swoim zespołem, dla osiągnięcia upragnionego przez siebie zdjęcia.
Autor opisując historie robionych przez siebie zdjęć, uczy nas jak kierować światłem, aby niczym nie odróżniało się od naturalnego i wydobywało z portretowanej osoby maksimum piękna. Pokazuje nam też jak można być kreatywnym w doborze miejsc i scenerii, gdzie daną osobę można sfotografować.
Cena książki do najtańszych nie należy - około 90zł, ale jak to mówią: najlepiej uczyć się od najlepszych, a autor tej książki na pewno jest jednym z najwybitniejszych fotografów portretowych. Kto czytał poprzednie dwie książki na pewno się skusi. Pozycję polecam do każdej biblioteczki fotograficznej i amatorom i zawodowcom.
Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu Galaktyka.
np. z National Geographic, Sports Illustrated, Time, Life, People, Nikon, Sony i wiele, wiele innych.
Książka ta jest adresowana do wszystkich fotografów od amatora do zawodowca. Najwięcej jednak zdecydowanie wyniosą zawodowcy, gdyż do wykonania prezentowanych zdjęć autor potrzebował zastosowania rozbudowanego i drogiego sprzętu, oraz zaangażowania sporej grupy pomocników. Amator nie dysponuje taką ilością sprzętu więc nie wszystkie sztuczki jest w stanie odtworzyć. Mimo że autor zastosował w niektórych zdjęciach tylko jedną zewnętrzną lampę błyskową, dodatkowo użył ogromu osprzętu tj. softboksy i blendy różnych rozmiarów, lampy doświetlające, czasze beauty dish, parasolki, trigrip do tego statywy, wysięgniki. Świetnie pracę autora przy zdjęciach obrazują dwa filmiki zamieszczone na stronie Galaktyki .
Książka napisana jest nie jak podręcznik, lecz jak pamiętnik, bardzo przystępnym językiem, zrozumiałym przez wszystkich czytelników. Autor w bardzo interesujący sposób opisuje ciekawostki techniczne, sposób ustawienia osób czy przedmiotu (do każdego przykładu zamieszcza odręczny rysunek rozstawienia sprzętu oraz umiejscowienie modela i siebie za obiektywem). Opisuje humorystyczne historie jakie przydarzyły mu się przy robieniu każdego ze zdjęć
np. statyw z ekranem doświetlającym, za 300$ wyciągnęli nurkowie z rzeki Hudson, po tym jak porwał je wiatr .
Do zrobienia końcowego zdjęcia, niekiedy potrzebował wiele godzin przygotowań, ustawiania scenerii i oświetlenia, charakteryzacji osób oraz zaangażowania wielu pomocników trzymających blendy, softboxy, lampy itp.
Trud ten nie zawsze dostrzegany jest przez późniejszego odbiorcę, kto się jednak na tym trochę zna, dostrzega mistrzostwo wyzierające z tych prac i maestrię w zarządzaniu całym swoim zespołem, dla osiągnięcia upragnionego przez siebie zdjęcia.
Autor opisując historie robionych przez siebie zdjęć, uczy nas jak kierować światłem, aby niczym nie odróżniało się od naturalnego i wydobywało z portretowanej osoby maksimum piękna. Pokazuje nam też jak można być kreatywnym w doborze miejsc i scenerii, gdzie daną osobę można sfotografować.
Cena książki do najtańszych nie należy - około 90zł, ale jak to mówią: najlepiej uczyć się od najlepszych, a autor tej książki na pewno jest jednym z najwybitniejszych fotografów portretowych. Kto czytał poprzednie dwie książki na pewno się skusi. Pozycję polecam do każdej biblioteczki fotograficznej i amatorom i zawodowcom.
Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu Galaktyka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz