FOTOBOOKI czyli księgi tajnych kodów w inny wymiar Photomatrixa.

Wszystkie opisy, komentarze oraz streszczenia książek są mojego autorstwa. Zabrania się ich kopiowania i publikowania bez mojego osobistego pozwolenia. To samo tyczy się moich zdjęć z wyłączeniem zdjęć książek, które są zapożyczone z internetu.

wtorek, 27 listopada 2012

Opowieści w obiektywie. Świat okiem Vincenta Laforeta - Vincent Laforet - Helion



Autor: Vincent Laforet 
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2012
Liczba stron:  240s
Tematyka: Ogólna
Moja ocena : 5/6 
ISBN:  978-83-246-4881-8

Dziś kolejna nowość. Przedstawiam książkę Vincent Laforet  pt. "Opowieści w obiektywie. Świat okiem Vincenta Laforeta" jest to specyficzna książka specyficznego autora. Przeglądając książkę uzmysłowiłem sobie, że mimo że nie pamiętałem nazwiska autora, ale utkwiły mi w pamięci jego prace. Ładnych kilka lat temu byłem na wystawie w BWA w Katowicach prezentującej najlepsze zdjęcia zrobione dla National Geographic przez różnych fotografów. Zapamiętałem kilka z nich między innymi jedną z prac tego właśnie autora przedstawiającą zbliżenie plaży z lotu  ptaka. Fotografia tak świetnie zaplanowana kompozycyjnie, że równie dobrze mogłaby przedstawiać abstrakcyjny obraz Jean Miro lub Wassiliego  Kandinsky. Dla zobrazowania przedstawiam obrazy i zdjęcie pana Vincenta.
Joan Miro

Vincent Laforet










Jean Miro
Wassily Kandinsky

 











Autor ma też liczne osiągnięcia i nagrody fotograficzne m. in. nagrody Pulitzera,  współpracował też z najznamienitszymi gazetami np. National Geographic,Time, Live, Sports Illustrated, Newsweek.

Książkę można podarować każdemu fotografowi jako poradnik jak można kształtować swój indywidualny styl, na przekór wszystkim i wszystkiemu, typowy antyporadnik osób podążających z głównym nurtem.

Autor ma genialny sposób postrzegania świata, nie ukrywam, że niektóre zdjęcie powalają, w innych zaś można doszukać się jakiejś historii. Na niektóre ze szczegółów zwraca nam autor uwagę w swych opisach. Jest to nie tylko bardzo pouczająca lektura, ale również napisana bardzo ciekawym językiem. Czyta się ją jednym tchem. Autor nie boi się stosowania nietypowych rozwiązań np. w fotografii lotniczej stosowanie albo teleobiektywu albo też rybiego oka daje to powalające efekty. Podobnie zastosowanie, w niektórych momentach nietypowej perspektywy w połączeniu z obiektywem tilt-shift np. na korcie tenisowym.

Książka jest retrospektywą najlepszych zdjęć autora na przestrzeni kilku lat. Specjalizuje się on w trzech dziedzinach zdjęć. Pierwszą jest fotografia lotnicza (bezapelacyjny mistrz gatunku), druga fotografia sportowa (bardzo ciekawa i nietypowa perspektywa ujęć), oraz fotografia reportażowa (zdjęcia z zawartą w nich historią do odkrycia przez oglądających) . Kolejna książka jednego z najwybitniejszych fotografów, daje nam nowe spojrzenie na świat zawarty w okienku aparatu. Gorąco polecam książkę bez względu na stopień zaawansowania fotograficznego, warta swojej ceny 67zł mimo pozornie mało rzucającej się w oczy okładki (kto się przyjrzy co na niej jest pomyśli, że środek może być równie ciekawy). Warto uczyć się od najlepszych.

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Helion.

Fotokast w fotografii ślubnej - Bebb Jennifer - Galaktyka



Autor: Bebb Jennifer
Wydawnictwo: Galaktyka
Rok wydania: 2011
Liczba stron:  256s+CD
Tematyka: Fotografia ślubna
Moja ocena : 4-/6 
ISBN:  978-83-7579-173-0

Przedstawiam książkę Jennifer Bebb pt. "Fotokast w fotografii ślubnej. techniki łączenia". Autorka wraz z mężem prowadzi firmę zajmującą się oprawą fotograficzno - filmową wesel, uroczystości  i innych imprez. Otrzymała liczne nagrody za reportaże ślubne z połączenia tych dwóch dziedzin.

Książka kierowana głównie do osób chcących rozszerzyć swój warsztat fotografa ślubnego o dodatkowe urozmaicenie, jakim są filmiki nagrywane najnowszymi lustrzankami. Drugim odbiorcą jest początkujący użytkownik nowych lustrzanek cyfrowych z możliwością nagrywania filmów, który umie świetnie fotografować, ale o filmowaniu nie ma pojęcia. Adresatami jej nie są zdecydowanie fotografowie chcący wyłącznie robić zdjęcia.

Autorka zachęca nas do połączenia fotografii ślubnej z filmowaniem. Odkrywa swój warsztat i możliwości drzemiące w najnowszych lustrzankach cyfrowych (szczególnie tych z wyższej półki np. Canon 5D MKII, Canon 7D, Nikon D3S).

 Książka podzielona jest na kilka części:
- Wstęp - opisuje potrzebę rozwoju i odmienności w fotografii ślubnej, która jest coraz częściej podejmowana przez osoby amatorsko fotografujące. Zdaniem autorki teraz nie profesjonalny sprzęt, ale nietypowe podejście do tematu może przynieść nam intratne zlecenie na dokumentowanie imprezy.
- w następnej części mamy różne warianty reportażu, w których oprócz zdjęć mamy i dźwięk i przeplatające się filmiki.
- Opisy sprzętu nadającego się do tego przedsięwzięcia (opisy lustrzanek, porównania ich parametrów, zastosowanie dodatkowych kamer, mikrofonów kierunkowych, kończąc na solidnych statywach). Mamy tu też opisy kilku profesjonalnych programów do obróbki tj. iMovie, ProShow, Final Cut Pro, Premiere Pro.
- Kolejna część to szczegółowy opis działania od przygotowania sprzętu, sporządzenie planu miejsc i zdarzeń, które będziemy filmować rozmieszczenie sprzętu do uzgodnienia fragmentów filmowanych przez każdego członka zespołu
- Następnie przechodzimy do edycji i montażu reportażu. Jest to zdecydowanie najciekawsza część książki. Autorka, omawiając dwa programy, najpierw iMovie, później ProShow, przeprowadza nas przez wszystkie etapy montażu: przygotowania, ustawienia parametrów programowych, selekcji zdjęć, przycinania filmów, wy-separowania tła dźwiękowego z filmu, ustalenia osi czasu dla elementów, podłożenie dźwięku pod prezentację do połączenia całości i zapisania.
- Ostatnią częścią jest o umieszczaniu gotowych projektów w sieci w celach promocyjnych.
- Do książki dołączona jest też płyta CD. Zawiera ona filmiki z czterema gotowymi projektami zrealizowanymi przez państwa Bebb oraz krótkie komentarze do nich.

Podsumowując książkę jest to pozycja skupiająca się tylko i wyłącznie na filmowaniu lustrzanką  oraz na późniejszym połączeniu w całość nagranych nią filmów ze zdjęciami. Wprowadza nas do świata reportażu urozmaiconego w stosunku do tradycyjnych zdjęć z podkładem muzycznym na płycie. Pozwala na rozszerzenie oferty usług świadczonych przez osoby fotografujące śluby zarobkowo. Piętnastominutowe filmiki pozwalają na częstsze wspominkowe oglądanie uroczystych chwil przez państwa młodych. Nie męczy to też reszty  rodziny jak projekcja kilka godzinnego filmu z uroczystości, czy przewijające się setki zdjęć.

To były plusy, niestety są też minusy. Książka napisana jest przez osoby zawodowo wykonujące reportaże ślubne, ale nie do końca umiejących przekazać swoją wiedzę. Sposób przekazu przynajmniej dla mnie, jest trochę za bardzo powierzchowny i ogólny. Jest w niej dużo niepotrzebnych stwierdzeń, opisów i "lania wody". Filmy na płycie też nie tworzą całości, tylko zupełnie oddzielne pliki z powtarzającymi się komentarzami.

Jest to moja pierwsza książka o filmowaniu lustrzanką. Na rynku widziałem jeszcze przynajmniej dwie zbliżone tematyką pozycje. Jest to naturalna kolej rzeczy, że mając takie opcje w aparacie, jak filmowanie należy je wykorzystywać. Ja moim aparatem na razie robię tylko zdjęcia. Zainteresował mnie jednak temat tego typu reportaży. Może w przyszłości przymierzę się do jakiejś postprodukcji z materiałów archiwalnych.

Książka w cenie 62,90zł może skusić osoby zarobkowo robiące zdjęcia ślubne i mające sprzęt, którym można też filmować. Zainteresuje też osoby chcące robić ciekawe reportaże, z wykorzystaniem nowych możliwości swoich aparatów lub łączyć fotografię z filmowaniem kamerą.


Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu Galaktyka.

piątek, 23 listopada 2012

Lekcje ze Scottem Kelbym - Scott Kelby - Helion



Autor: Scott Kelby
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2012
Liczba stron:  224s
Tematyka: Ogólna
Moja ocena : -4/6 
ISBN:  978-83-246-5013-2


Kończący się już prawie rok kalendarzowy obfitował w dużo nowości wydawniczych. Jedną z nich była czwarta część serii "Sekrety mistrza fotografii cyfrowej" pt. "Lekcje ze Scottem Kelbym" – tom IV, wydana przez Wydawnictwo Helion. Autora nikomu przedstawiać nie trzeba, a to dlatego, że ma on ponad dwadzieścia książek wydanych w Polsce na temat wykonywania zdjęć lub ich edycji.  

Poradnik kierowany głównie do początkujących i mniej zaawansowanych fotografów, ale liczne ciekawostki znajdą tu i bardziej obeznani pstykacze.

Większość książek tego autora staje się bestsellerami. Pan Kelby przyzwyczaił nas do wysokiego poziomu opracowania swoich książek. Nie inaczej jest i w tym przypadku. Książka nie odbiega od trzech swoich poprzedniczek („195 ujęć Scotta Kelbyego  - tom I,  Nowe ujęcia Scotta Kelbiego” - tom II,  W dążeniu do perfekcji” - tom III). Część ta kontynuuje szablon stosowany w poprzednich tomach serii . Są to luźne porady  na temat wykonywania zdjęć i ich obróbki oraz użytkowania sprzętu, napisana bardzo przystępnym językiem i przyprawiona szczyptą humoru autora. Przyjemna lektura na długie zimowe wieczory.

Książka jest podzielona na dwanaście rozdziałów, które zawierają jednostronicowe porady teoretycznie na temat omawianej części, każda opatrzona zdjęciem. W niektórych jest to dość szerokie zagadnienie tematyczne np. podróże, portrety, o lampach błyskowych, świetle naturalnym, krajobrazach, fotografii sportowej, filmowaniu lustrzanką. W innych autor skupia się na jakiejś technice lub zagadnieniu np. HDR czy przepisy na udane zdjęcie.

Pozycję tę uważam jednak za nieco słabszą niż pozostałe książki tego autora. Jest ona napisana, jak dla mnie, za bardzo chaotycznie. Czyta się ją z przyjemnością od dechy do dechy, ale jeśli nie wynotuje się jakiś informacji od razu w trakcie czytania, później ciężko do nich  wrócić, nie przeglądając ponownie połowy książki. Irytują mnie też niektóre porady, które są oczywiste nawet dla laika i niepotrzebnie zaśmiecają książkę np. o nie trzymaniu zaślepek od aparatu i obiektywu luzem w kieszeni. Pozostałe informację też mają różny poziom merytoryczny, a niektóre znane są już z poprzednich części np. foliowy pokrowiec dla aparatu na niepogodę czy sposoby mocowania softboksu różnych firm. 
Z powyższych względów oceniam książkę trochę niżej niż na tego autora przystało. Książkę można nabyć w cenie 40zł, do czego zachęcam posiadaczy poprzednich tomów (do uzupełnienia serii) oraz początkującym, żądnym informacji i porad fachowców (które zostały wydobyte przez autora od kolegów po fachu), a także osobom, którym nie przeszkadza ten nieco chaotyczny sposób przekazu .  




wtorek, 20 listopada 2012

Świat błysku. cls i ttl na nieznanych wodach - Joe McNally - Galaktyka


 Autor: Joe McNally  
Wydawnictwo: Galaktyka
Rok wydania: 2012
Liczba stron:  440s
Tematyka: Lampa błyskowa
Moja ocena : 5/6 
ISBN:  978-83-7579-239-3



Dziś prezentuję nowość księgarską autorstwa Joe Mcnally  - " Świat błysku. cls i ttl na nieznanych wodach " wydaną przez Wydawnictwo Galaktyka.  Autora pamiętamy bardzo dobrze z jego dwóch poprzednich książek "Z pamiętnika lampy błyskowej" oraz z "Uchwycić moment". Joe Mc Nally jest jednym z najlepszych i najbardziej znanych fotografów portretowych na świecie, używa lampy błyskowej jak inni noża i widelca w kuchni. Współpracował już chyba ze wszystkimi największymi wydawnictwami i gazetami świata, a także na zlecenie różnych firm 
np. z  National Geographic, Sports Illustrated, Time, Life, People, Nikon, Sony i wiele, wiele innych.

Książka ta jest adresowana do wszystkich fotografów od amatora do zawodowca. Najwięcej jednak zdecydowanie wyniosą zawodowcy, gdyż do wykonania prezentowanych zdjęć autor potrzebował zastosowania rozbudowanego i drogiego sprzętu, oraz zaangażowania sporej grupy pomocników. Amator nie dysponuje taką ilością sprzętu więc nie wszystkie sztuczki jest w stanie odtworzyć. Mimo że autor zastosował w niektórych zdjęciach tylko jedną zewnętrzną lampę błyskową, dodatkowo użył ogromu osprzętu tj. softboksy i  blendy różnych rozmiarów, lampy doświetlające, czasze beauty dish, parasolki, trigrip do tego statywy, wysięgniki. Świetnie pracę autora przy zdjęciach obrazują dwa filmiki zamieszczone na stronie Galaktyki .

Książka napisana jest nie jak podręcznik, lecz jak pamiętnik, bardzo przystępnym językiem, zrozumiałym przez wszystkich czytelników. Autor w bardzo interesujący sposób opisuje ciekawostki techniczne, sposób ustawienia osób czy przedmiotu (do każdego przykładu zamieszcza odręczny rysunek rozstawienia sprzętu oraz umiejscowienie modela i siebie za obiektywem). Opisuje humorystyczne historie jakie przydarzyły mu się przy robieniu każdego ze zdjęć 
np. statyw z ekranem doświetlającym, za 300$ wyciągnęli nurkowie z rzeki Hudson, po tym jak porwał je wiatr .
Do zrobienia końcowego zdjęcia, niekiedy potrzebował wiele godzin przygotowań, ustawiania scenerii i oświetlenia, charakteryzacji osób oraz zaangażowania wielu pomocników trzymających blendy, softboxy, lampy itp. 
Trud ten nie zawsze dostrzegany jest przez późniejszego odbiorcę, kto się jednak na tym trochę zna, dostrzega mistrzostwo wyzierające z tych prac i maestrię w zarządzaniu całym swoim zespołem, dla osiągnięcia upragnionego przez siebie zdjęcia.

Autor opisując historie robionych przez siebie zdjęć, uczy nas jak kierować światłem, aby niczym nie odróżniało się od naturalnego i wydobywało z portretowanej  osoby maksimum piękna. Pokazuje nam też jak można być kreatywnym w doborze miejsc i scenerii,  gdzie daną osobę można sfotografować.

Cena książki do najtańszych nie należy - około 90zł, ale jak to mówią: najlepiej uczyć się od najlepszych, a autor tej książki na pewno jest jednym z najwybitniejszych fotografów portretowych. Kto czytał poprzednie dwie książki na pewno się skusi. Pozycję polecam do każdej biblioteczki fotograficznej i amatorom i zawodowcom. 



Za możliwość zrecenzowania tej książki dziękuję Wydawnictwu Galaktyka.

niedziela, 18 listopada 2012

Oświetlenie portretowe. Warsztaty ze Scottem Kelbym - Scott Kelby - Helion



Tytuł:   Oświetlenie portretowe. Warsztaty ze Scottem Kelbym
Autor: Scott Kelby
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2011
Liczba stron:  96s + DVD
Tematyka: Portrety
Moja ocena : -5/6 
ISBN:  978-83-246-3368-5


Kolejną książką, która wpadła mi w ręce jest "Oświetlenie portretowe - warsztaty ze Scottem Kelbym". Jest to druga część z  serii tego autora. Po świetnie sprzedającej się książce "Światło w fotografii. Warsztaty ze Scottem Kelbym" z filmami instruktażowymi na płycie DVD, otrzymujemy kolejną o portretach, też z dołączoną płytą.

Książka jest kierowana głównie do początkujących, ale i średnio-zaawansowani wychwycą kilka interesujących rzeczy dla siebie.

Sama książka nie sprawia wrażenia swoją objętością, gdyż ma zaledwie 96 stron, ale nie ona jest tu głównym bohaterem, a dołączona do niej płyta. Książka ma za zadanie bardziej zobrazować i streścić zawartość płyty, niż sama sobą nieść jakieś wielkie treści. Na płycie DVD jest aż 13 projektów (ponad dwie godziny oglądania) z warsztatami odbywającymi się nie tylko w studiu, ale też w plenerze. Niektóre z projektów wymagają większej ilości sprzętu studyjnego, ale jest też kilka, które można wykonać używając  jednej zewnętrznej lampy błyskowej.

Jest to nowatorska forma przekazania swojej wiedzy, nie tylko dla kilku wybrańców uczestniczących normalnie w tego typu warsztatach, za duże pieniądze wpisowe, ale dla wielotysięcznej rzeszy odbiorców, którzy kupią tą książkę. Mamy tu pokazany sposób aranżacji zdjęcia, sposoby uniknięcia błędów np. za silne światło słoneczne wpadające przez okno na portretowaną osobę lub nienaturalnie wyglądające oświetlenie lampy błyskowej.
W filmikach  autor prowadzi ciekawą narrację, która nie pozwala nam się nudzić. Jest to bardzo wygodna forma nauki szczególnie dla leniwych, którym nie chce się czytać poradników na ten temat.
Nie wiem na ile jest to wiedza autora, a na ile przygotowane przez zawodowców ustawki fotograficzne, które firmuje swoją twarzą Kelby, ale całość godna obejrzenia. Cena książki z płytą DVD to kwota 59 zł myślę, że warto się skusić.


Cyfrowa fotografia panoramiczna - Benicewicz-Miazga Anna , Ernest Klauzinski, Anna Góra - Helion



Autor: Benicewicz-Miazga Anna , Ernest Klauzinski, Anna Góra
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2012
Liczba stron:  216s
Tematyka: Krajobrazy
Moja ocena : 5/6 
ISBN:  978-83-246-2751-6



Następną ciekawą uczestniczką w pojedynku "Ring 4-Krajobrazy" jest książka Cyfrowa fotografia panoramiczna, trzech autorów: Anny Benicewicz - Miazga , Ernesta Klauzinski, Anny Góra. W tym składzie osobowym, jest to książkowy debiut.  Każdy z autorów zajmuje się fotografią i grafiką zawodowo. Od prowadzenia firm przez organizowanie wystaw, do różnych publikacji. Autorzy są też członkami kilku stowarzyszeń fotografików, gdzie pewnie powstał pomysł napisania tej książki.

Odbiorcami książki są o dziwo nie tylko amatorzy, dla których może to być nawet zbyt techniczna lektura, ale także średnio-zaawansowani i profesjonalni fotografowie. Książka jest napisana z dużą wyobraźnią przez prawdziwych pasjonatów, których liczne prace można obejrzeć w internecie.

Po krótkim wprowadzeniu mamy kilka słów o historii fotografii panoramicznej. Kolejno, dochodzimy do doboru sprzętu specjalistycznego używanego przez zawodowców, następnie opis sprzętu bardziej dostępnego, czyli aparaty cyfrowe, typy obiektywów, specjalne głowice panoramiczne i odpowiednie statywy.

Kolejny rozdział opisuje sposób kadrowania zdjęcia przez różne typy panoram, by później zaprezentować obróbkę pojedynczych zdjęć przed zmontowaniem panoramy. To zaprezentowane jest w ostatnim rozdziale. Panoramy zamieszczone w książce prezentują przeważnie Kielecczyznę i jej okolice. Mamy zdjęcia m. im. z Łysogór (Święty Krzyż), Kielc, Chęcin, skansen w Tokarni czy zamek Krzyżtopór w Ujeździe.

Po kilkunastu pozycjach ogólnikowych książek o wszystkim i o niczym, kolejna książka zagłębiająca się szczegółowo w zagadnienie tylko i wyłącznie zdjęć panoramicznych. Dla osób chcących zająć się tego typu fotografią, lektura obowiązkowa. Opisy stosowanego sprzętu do panoramowania w tej książce nabierają sensu. Pokazują o co należy rozszerzyć nasz osprzęt, aby przygotować się do robienia jak najlepszych zdjęć, z których później bez problemu będziemy mogli zmontować na komputerze wspaniałą panoramę. Nie będziemy musieli wtedy tracić czasu na mozolne składanie źle skadrowanych lub nieodpowiednio zazębiających się zdjęć.

Wydaje mi się, że rynek czytelniczy nasycił się już książkami ogólnymi, typu fotografia cyfrowa, podstawy fotografii,  itp. Takich pozycji jest już bardzo dużo, a coraz więcej osób szuka jednak książek dotyczących konkretnego zagadnienia np. architektura, panorama (przynajmniej ja tego szukam). Dlatego chwała Wydawnictwu Helion za prekursorstwo w tej materii. Oby jak najwięcej takich pozycji pojawiało się na rynku wydawniczym. 
Książka ta jest pierwszą wydaną w Polsce, dotyczącą zdjęć panoramicznych, dlatego cena 59 zł na pewno jest niewielka i warta wydania. Odbiorca otrzymuje to, co dokładnie chciał kupić, zamiast treści nie interesujących go opisów lub podstaw. Kogo z kolei nie interesuje ta tematyka, po książkę nie sięga. Tytuł mówi wszystko. Niezwykle proste, ale też bardzo uczciwe w stosunku do czytelnika.

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Helion.

wtorek, 13 listopada 2012

Sztuka fotografowania architektury - Tomasz Gałązka - Helion



Tytuł: Sztuka fotografowania architektury
Autor: Tomasz Gałązka
Wydawnictwo: Helion
Rok wydania: 2012
Liczba stron:  196s
Tematyka: Krajobrazy
Moja ocena : 5/6 
ISBN:  978-83-246-3339-5



Kolejna pozycją w moim „Ringu 4 - krajobrazy” jest książka autorstwa Tomasza Gałązki – „Sztuka fotografowania architektury. Ujęcia z dobrej perspektywy”.  Nie jest to pierwsza książka o fotografii tego autora, w zeszłym roku ukazała się "Kompozycja obrazu fotograficznego" wydana też przez Wydawnictwo Helion.

Po książkę sięgną na pewno początkujący i średnio-zaawansowani fotografowie. Jest ona ładnie wydana, format 170x230, papier kredowy, okładka miękka.

W książce autor skupił się tylko na architekturze, czyli fotografii krajobrazowej cywilizacyjnej. Jest to moim zdaniem bardzo dobry pomysł, gdyż o architekturze w fotografii ostatnim poradnikiem w Polsce, była chyba książka znakomitego Witolda Dederko - "Fotografowanie architektury" z roku 1971 i była to raczej broszurka niż poważna księga.

Pan Tomasz zaczyna od wprowadzenia nas do architektury przez wszystkie epoki historyczne od starożytności przez np. styl romański, gotyk, barok, secesje do postmodernizmu. Charakteryzuje on, niektóre elementy związane z każdym stylem (np. różnice między łukiem okiennym romańskim i gotyckim), do każdego opisu zamieszcza adekwatną fotografię. Brakuje tylko opisów, gdzie dane zdjęcie było zrobione np. nie każdy był w Kazimierzu Dolnym, aby podziwiać renesansowe kamieniczki. Jest to świetna lekcja historii, pozwalająca nam przypomnieć sobie szczegóły architektury każdego stylu.

Następnie mamy rozdziały:
- o odpowiedniej perspektywie najlepszej dla danego zdjęcia,
- sprzęcie wykorzystywanym do robienia fotek architektury,
- oświetleniu, na które przeważnie nie mamy wpływu, w związku z tym musimy dobierać odpowiednie pory dnia, a czasami nawet pory roku do robienia właściwie naświetlonych zdjęć,
- kompozycji, która podkreśliłaby we właściwy sposób fotografowany obiekt.
- metodach fotografowania architektury m. in. proces przygotowań do zrobienia zdjęcia, HDR ...
Rozdziały o kilku typach takiej fotografii przemysłowa, użytkowa, parkowo-ogrodowa, drewniana, sakralna, fotografii wnętrz.

Nie każdy umie poprawnie edytować zrobione przez siebie fotki np. budynków, w ostatnim rozdziale autor pokazuje nam kilka najczęściej przez siebie wykorzystywanych korekt, przeprowadza je wszystkie w darmowym programie GIMP, są nimi:
- korekcja perspektywy
- korekcja barwy
- korekcja ekspozycji
- zmiana kolorystyki
- edycja nieba
- retusz
- wyostrzenie

Cieszy mnie, że zaczynają się pojawiać na rynku księgarskim takie pozycje jak ta. Omawiające jakiś węższy fragment fotografii. Niby podobna zawartość do innych książek, trochę o sprzęcie, odrobinę o teorii,  trochę o sposobie robienia zdjęć, ale...  To "ale" właśnie robi różnicę.  W innych książkach każdy rozdział nadmienia tylko temat, nie zagłębia się do jakiej fotografii jest kierowany opis. Poradników takich jest bardzo dużo, niektóre mają nawet jakiś śladowy rozdział o architekturze, niestety ma on przeważnie za zadanie nadmienić tylko, że jest coś takiego.
W książce „Sztuka fotografowania architektury” mamy każdą informację kierowaną tylko i wyłącznie do fotografii architektury, dzięki czemu ktoś, kto chce dobrze robić tego typu zdjęcia, uczulany jest na problemy oraz błędy z nimi związane. Wszystko to daje możliwość uniknięcia własnych potknięć, szybszej nauki oraz polepszenia swojego warsztatu.

Nie jest to książka bardzo techniczna lub zawierająca niespotykane nigdzie indziej mądrości, z których nawet zawodowcy mogliby skorzystać, nie, ale dla początkującego amatora jest to pozycja obowiązkowa, a dla średnio-zaawansowanego, warta przeglądnięcia. Pan Tomasz Gałązka w bardzo przystępny sposób, ciekawym językiem, opisuje krok po kroku każdą z części  warsztatu fotografa architektury. Pozycja jest usystematyzowana autor uniknął chaosu, przemyślał każdy z rozdziałów. Zdjęcia zamieszczone w książce, może nie są jakimiś arcydziełami, za to bardzo dobrze ilustrują tekst i to, na co autor chciał nam zwrócić uwagę w każdym rozdziale. 

Książka może nie jest tania 59zł, ale zdecydowanie warta polecenia do domowej biblioteczki. Podkreślam jeszcze raz, że jest to unikalna pozycja o architekturze, od czasów Witolda Dederko wydanej ponad 40 lat temu. Zresztą kto z nas  jeżdżąc po świecie nie robił zdjęć jakiś  ciekawych budowli typu bazylika, kościół, zamek, pałac, dworek lub jakiś zabytkowych ruin itp. Dziwiło nas czemu nie otrzymaliśmy tak pięknych fotografii jak te z folderów czy widokówek. Masz pytania? Sięgnij po tę książkę, a na pewno dowiesz się wielu ciekawych rzeczy.


Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Helion.

wtorek, 6 listopada 2012

Krajobrazy i przyroda - Freeman Michael - G+J RBA



Tytuł: Krajobrazy i przyroda
Autor: Freeman Michael
Wydawnictwo: G+J RBA
Rok wydania: 2008
Liczba stron:  160s
Tematyka: Krajobrazy
Moja ocena : 3/6 
ISBN:  978-83-60006-66-5






Kolejny pojedynek RING 4, to książki krajobrazowe. Pierwszą zawodniczką, będzie książka Michaela Freemana - Krajobrazy i przyroda jest to następna część serii NG tego autora. 


Książka w formacie 210x230, prawie kwadrat, miękka okładka, papier kredowy. Przeznaczona zdecydowanie dla początkującego fotografa, mającego mało informacji o fotografowaniu. 


Książka składa się z trzech części


- krajobraz naturalny

- przyroda

- krajobraz cywilizacyjny


Każda z tych części podzielona została na dwustronicowe podrozdzialiki. 

W pierwsze części autor zawarł bardzo szeroki wachlarz tematyczny zaczynając od porównań fotografii analogowej do cyfrowej, poprzez informacje o sprzęcie, jego zabezpieczeniu i transporcie, kompozycji zdjęcia, jego obramowaniu, złotej godzinie, niebie  itp.

Część druga zawiera podrozdziały o zwierzętach na sawannach, w tropiku, na pustyni, ptaki, tropienie zwierząt, kryjówki, roślinność, lasy, mokradła, góry, wulkany i wiele innych.

Część trzecia różnego rodzaju spojrzenie na miasto w dużej i małej skali, w dzień i w nocy, z ludźmi i bez, zahacza też o sielskie wiejskie klimaty oraz o ogrody zoologiczne.

Po przeczytaniu tej książki czułem bardzo duży niedosyt, co do poczynań autora. Nie można ukrywać, że jest to jedna z najsłabszych jego  pozycji na rynku. Złożyło się na to kilka powodów, po pierwsze pan Freeman chciał zmieścić w tej książce wszystko, a nie zawarł prawi nic nowego, za dużo jest podrozdzialików płytko omiatających zagadnienia. Po drugie w kradł się w zawartość tej książki straszny chaos, przeskakujemy tu jakby z kwiatka na kwiatek, aby wrócić znowu do pierwszego kwiatka, tak jakby autor dopisywał to, co mu się przypomniało po oddaniu pierwotnej wersji do redakcji. Po trzecie nie wiem, po co jest kilka podrozdziałów w tej książce np. ten  „przygotowanie do lotu” , w którym mamy charakterystykę i obrazki samolotów i helikoptera, z których fotoamator robi na co dzień zdjęcia, dając znać pilotom pod jakim kątem mają lecieć . 
W książce przeszkadzają mi też zbyt małe zdjęcia, nie pozwalające mi na dostrzeżenie szczegółów  oraz ocenienie ich . Zdjęć jest bardzo dużo na skutek czego w opisach ich nie znalazły się ustawienia aparatu  i obiektyw, którym dane zdjęcie wykonano.

Książka może naświetlić jedynie, jakie rozwinięcia tematów należy szukać w innych publikacjach, nie wnosi nic nowego do tego, co zostało przekazane już wcześniej. Michael Freeman po kilku znakomitych poradnikach np. "Światło i oświetlenie w fotografii cyfrowej" zaczął pisać na ilość, a nie na jakość. Kilka podrozdzialików może przydać się tylko początkującym fotografom. Cena książki oscyluje między 35 a 40zł, za te pieniądze zdecydowanie polecam inne lektury o tej tematyce.